reklama

Chcesz mieć obywatelstwo, mów po francusku!

Od 1 stycznia 2012 roku wchodzi w życie ustawa mówiąca o tym, że każdy obcokrajowiec, który chce się starać o obywatelstwo francuskie, musi posługiwać się piękną mową Baudelaire’a i Verlaine’a na równi z przeciętnym absolwentem gimnazjum. Dowodem ma być ustny egzamin z języka francuskiego na poziomie B1 – czyli na średniozaawansowanym. Może to w znacznym stopniu przyczynić się do ograniczenia przyznawanych obywatelstw – nie tylko dlatego, że poprzeczka jest ustawiona dość wysoko. Koszty egzaminów – od 90 do 150 euro – są za wysokie dla większości przybyszy z innych kontynentów.