reklama

Margaryna – wynalazek na miarę (kulinarnego) koła!


Wydaje wam się, że istniała od zawsze? Nic bardziej mylnego! Wynalazł ją w XIX wieku niejaki Mège-Mouriers, francuski aptekarz i chemik-amator…

Napoleon III – wielki amator sztuki kulinarnej – postanowił uszczęśliwić francuski lud, dając mu sztuczne masło. Ogłosił więc w 1869 roku wielki otwarty konkurs – dla wszystkich chętnych. Zwycięzca miał otrzymać porządną nagrodę pieniężną. Zgłosiło się wielu uczonych i pospolitych oszustów, jednak żaden nie przedstawił pracy, która zachwyciłaby cesarskie podniebienie. Wreszcie zjawił się pan Hipolit Mège-Mouriès, którego próbka przypadła władcy do gustu. I tak jego sztuczne masełko zaczęto sprzedawać w paryskich sklepach.

Lud początkowo nieufny wobec wynalazku – który ochrzcił megmurine od nazwiska wynalazcy - rozsmakował się wreszcie w smarowidle do sandwiczy, które zyskało licznych zwolenników także poza granicami Francji. W Niemczech nazwano je Margarine i tak już zostało.