reklama

162 miliony euro popłyną do Calvadosu!

Dopiero po miesiącu szczęśliwiec, który w połowie września trafił szóstkę we francuskiej wersji totolotka (lotto), odebrał swój czek. Zdobywca rekordowej w historii loterii kwoty 162 256 662 euro musiał najpierw ochłonąć, a potem postanowić, co z tą okrągłą sumką zrobi, a dopiero potem stawił się po pieniądze.

On sam, a także wszystkie jego działania okryte są najściślejszą tajemnicą, czemu akurat trudno się dziwić. Jedyne co o nim wiadomo, to że pochodzi z Calvadosu i że zamierza inwestować we francuską gospodarkę. Wcześniej prasa spekulowała, że zdobywca gigantycznej nagrody po prostu się nie odnalazł – w końcu historia zna takie przypadki. Mniej więcej raz do roku wygrana pozostaje w puli. Na przykład w 1998 roku nie odebrano 45 milionów franków (czyli 6,9 miliona euro), a w tym roku komuś przeszło koło nosa 8 milionów euro.